sonata letnia
żegnać się z latem przyjdzie za chwilę,
trzeba więc w słoik jak konfiturę
zamknąć dojrzałe, słodzone słońcem
maliny, słowa, szept, pocałunek
srebrną łyżeczkę wystarczy zmyślić,
a wnet się szkiełko samo odmyka
z napisem wczoraj, czarowny zapach
nieopisany i smak nadzwyczaj
jak to zleciało, już jedenaście
jeszcze gorący, jest z dziką różą
będzie jak znalazł, wszak rok lub więcej
to na czekanie jest bardzo dużo
autor
Alicja
Dodano: 2015-08-25 00:36:29
Ten wiersz przeczytano 1682 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Milo poczytac
Jak to zleciało .. jak nasze życie ..i cieszmy się
słońcem ,które nam ofiarowujesz w słoiku .. ładnie się
czyta ...
Bardzo ładny, przyjemnie się czyta :)
Trochę bym się przyczepił do pisowni ale zfolguję.
Różne części mowy w tym akompaniują.Nie jesteś
znachorem ani pierwszą damą poezji ale zachodzę
czasem do Ciebie, bo ten Pinokio mnie wnerwił. Nie
patrz na niego.Wejdź do mojej poezji.Dostałem pierwsza
nagrodę, ten dureń mnie wnerwi.
7000,00 nagroda.
Szkoda lata chociaż dało się nam wszystkim we znaki.
Fajnie piszesz.
Piękny zapach konfitur jeszcze czuję. Pozdrawiam: )))
marzenia piękno i nadzieja
moje klimaty
pozdrawiam
Ładny wiersz:)
bardzo ładny wiersz, :):):)
Szkoda tego mijającego lata.
Ładny wiersz z nutka melancholii.
Pozdrawiam Alicjo:)
Marek
piękna sonata ...pachnąca dojrzałym latem...szkoda że
tak mało Twoich wierszy jest na bej-u są jak
perełki:-)
pozdrawiam:-)
Jakże pachnąca ta letnia sonata.
dobry wiersz, pozdrawiam :)
a konfitury same się nie zrobią , do garów kochane, do
garów, pozdrawiam
ładny wiersz, bardzo dobrze się czyta
jedynie "nieopisany i smak nadzwyczaj" - inwersja msz
nie za bardzo