SOWIZDRZAŁ

Kiedyś nie pod własnym adresem ale często słyszałem te
określenie i sam używałem słowa ostatnio to jakoś
wyszło z użytku.

Piosenka fajna.

A czemu Ty go zrzuciłeś z gałęzi? Jak on teraz ma
śpiewać? :)))Brakuje mi w tej piosence dobrego
zakończenia...:P
Pozdrawiam z uśmiechem :))

wolnyduch -no właśnie więc dodam dzwięk karetki w
nawias

wandaw -piałem do muzyki, która tak go określiła jak
w/w

Poturbowany chyba nie będzie miał ochoty na śpiewy,
może jak się wykuruje.
Dobrej nocy życzę, Januszku.

To zależy kim jest ten sowizdrzał:)
Pod tym określeniem wiele można ukryć :)
Dziecko, wiatr, lub jakiegoś pseudo Stańczyka :)
Fajny, wesoły wiersz piosenka
Pozdrawiam z uśmiechem :)

Sotek
brzoskwinka.50
Wanda Kosma
@Krystek
2Najka@
i inni:
wierszyk pisałem pod nuty dla wnuczki brzdąkającej ten
utwór
wbrew pozorom nie jest to proste
czyli jako tekściarz

Aby dać koncert tak jak słowik z pewnością trzeba mieć
dobry humor. Kiedy go z różnych przyczyn brakuje to i
nie jest nikomu do koncertowania.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam:)
Marek

taki z niego żartowniś lecz do czasu
pozdrawiam:)

Sowizdrzał to niesamowity wyraz i ciekawy bohater :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Z przyjemnością czytałam, nawet podśpiewywałam.
Udanego dnia z pogodą ducha:)

...A i u mnie możesz się wtrącać:)

Za wysoko siadł i spadł:))...miłego dnia J.

anna
właśnie bo słowik na gałęzi śpiewa
annna2
iiii-ju miało naśladować dźwięk nadjeżdżającej karetki

wiem że to słabo wyszło :(

po co wyłaził na gałąź? Bo był sowizdrzałem.