Spacer
Poszedłbym z Tobą na spacer
gorącoletni. Po prostu.
Za wszelkie atrakcje zapłacę.
Największą, od głowy do stóp,
byłabyś Ty. Na spacerze
scałowałbym z Ciebie uśmiech
winogronowy. Tak szczerze,
byłoby mocno całuśnie.
W Alejkę Wielu Wersetów
gdzieś w lato, bez grama mrozu,
poszedłbym z Tobą na spacer.
Byś całkiem straciła rozum.
autor
Dystyngowany Pan
Dodano: 2023-06-21 20:45:14
Ten wiersz przeczytano 1083 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Spacer do postradania zmysłów, brzmi zachęcająco,
pozdrawiam :)
Zachęcajaco!
Pozdrawiam:)
Spacer alejkami wersetów ,z pewnością jest w stanie
zawrócić w głowie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
aha...najpierw napoi winem,
a potem w krzaki dziewczynę :)))
Oczywiście żartuję, a wiersz bardzo mi się podoba w
treści i formie :)
Pozdrawiam z uśmiechem
jest szansa, że straci.
Uśmiech... winogronowy?
Intrygujące to połączenie...
to taki ciut cierpki, czy ten słodki więcej?
A może nie-winny, choć psotny troszeczkę?
:)))
puenta mnie rozwaliła
Jak na Pana pełnego dystynkcji to bardzo interesująca
propozycja spaceru.
Pozdrawiam serdecznie :)
Na spacerach w Alei Wersetów
natrafisz na zwykłych poetów.
Ty chcesz pierwszego wśród wieszczów,
dlatego na spacer chodź w deszczu.
Bo wieszcz ci wywieszczy deszcze
i inne rzeczy jeszcze -
parasol mieć będzie składany,
Pan Liryk Dystyngowany.
Romantyzm i dystynkcje...to Pana znak firmowy. Taki
spacer - to marzenie każdej czytelniczki.
I poetki:) Serdeczności zostawiam.
Twoje wiersze są inne niż wszystkie. Z podobaniem, jak
zawsze.
Pewnie marzenie o tym by się zakochała.
Piękny spacer...
Ale puentę zmieniłabym na
"Bym całkiem stracił rozum"
Miłego wieczoru, Dystyngowany
___________
scłowałbym
Jak zwykle miło było poczytać,
dobrego wieczoru życzę.