Spacer traktem królewskim...
to się wydarzyło naprawdę teraz to już niestety historia
Nie pamiętam dokładnie daty, kiedy się to
wydarzyło, ale nie jest to w tym momencie
istotne. Szłam od strony placu Zamkowego
zwanego dawniej Zygmuntowskim właściwie bez
celu, a nadchodził wieczór i pomału zaczęły
się zapalać latarnie. Spojrzałam w górę, na
niebie pojawiły się zwiastuny nocy i nic
nie zapowiadało tego, co miało nastąpić
później. Ulica Świętojańska tchnęła życiem,
gdzie przechadzali się turyści zauroczeni
tym miejscem i znajdującą się w pobliżu
katedrą Świętego Jana. Zamyślona nie
zwracałam uwagi na to, co się wokół mnie
dzieje, podniosłam wzrok i w pewnej chwili
ujrzałam pana we fraku, posłał ulotne
spojrzenie tak subtelne, aż mi serce
stanęło. Rozmarzyłam się, pan podszedł do
mnie i zaproponował spacer, na który, choć
z lekkim oporem się zgodziłam. Szedł blisko
i nie robił nic, co mogłoby mnie wystraszyć
czy wręcz zrazić do niego i wyrażał zachwyt
nad pięknem mijanych kamienic, gdzie każdy
dom ma swoją odrębną historię. Zauroczona
słuchałam jego opowieści z kart historii
mijanych po drodze miejsc.
Romantyczny wieczór przerodził się w
cudowny świat, o którym nawet nie mogłam w
danej chwili marzyć.
CDN.
Komentarze (36)
loka, NOCNYMOTYL dziękuję za komentarz pod 1-wszą
częścią mojego opowiadania i zapraszam do czytania
części drugiej, trzeciej i czwartej
Super opowiadanie, początek zapowiada się ciekawie,
wciąga. ...hm tajemniczy pan we fraku i spacer z
domieszką historii.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Miło było przeczytać.Pozdrawiam.
wandaw dziękuję za komentarz pod 1-wszą
częścią mojego opowiadania
Piekne opowiadanie Basiu z ogromną przyjemnoscią
przeczytałam
Pozdrawiam serdecznie Basieńko
promienSlonca, Turkusowa Anna dziękuję za komentarz
pod 1-wszą częścią mojego opowiadania
re:Turkusowa Ania tak czytałaś ale tu poprawiłam
gramatykę i składnię
Piękne opowiadanie Basiu, wydaje mi się że już kiedyś
czytałam:)
Bardzo ciekawie opisujesz, podoba sie ten spacer.:)
Pozdrawiam serdecznie .
Karolu dziękuję za Twój komentarz pod 1-wszą częścią
mojego opowiadania ale powiem Ci na ucho ,już jest
część druga
Basiu zainteresował mnie twój spacer ciekawe co będzie
dalej...
poozdrawiam
Damahiel ,44tulipan ,Eliza Beth, elka dziękuję za
komentarz pod 1-wszą częścią mojego opowiadania
re:Eliza Beth to jasne ,że to Warszawa
Przyjemna romantyczna wędrówka najpiękniejszym
szlakiem Stolicy
pozdrawiam
Zapowiada się fascynująco, aż mam ochotę i ja zawitać
w te okolice, o ile to jest w Warszawie (a coś brzmi
znajomo)... (?)
Pozdrawiam ślicznie ... ;-)
spacer i to jeszcze nie samotny działa cuda jeszcze
w miłym towarzystwie :)
klimatyczne