Spacery
i znów sama chodzę na spacery
tak jak zawczasu
w nozdrza pcha mi się zapach
wodnej wody i leśnego lasu
ja
jedyna
taka - sama
chodzę wszędzie sobie
może czasem uda mi się
pogawędzić z Bogiem
minęły
minęły te czasy
gdzie orszakiem jechały za mną
tabuny ludzi
wagony ludzi
z lokomotywą dobrych ludzi - przyjaciół
autor
Pacyfka
Dodano: 2007-03-21 21:39:39
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.