Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Spadnę w Twoje oczy

Mam tydzień wyzwań. Zdecydowałam, skoro lubicie takie klimaty, umieścić fragment z mojej książki. To powieść "Lirnyk". Sproba tłumaczenia moja. Proszę mocno nie krytykować

- Jest mi tak dobrze z tobą, - zamiast "Dobry wieczór", - po całym dniu oczekiwania, Mirosław pojawił się na progu mieszkania Melanki.
- Wejdź szybko. Czy ktoś cię widział?
- Nie. Jesteś konspiratorką... - Mirosław przez cały dzień staral się nastroić, przypominając wszystko, co wiedział w delikatnej sprawie. Melanka musi być zaskoczona, bo dużo doswidaczala już z obecnym partnerem. Jednak i on ma doświadczenie... Poza tym M. bardzo dobrze zna jak sprawić, by kobieta poprosiła o przedłużenie bankietu...
- Cieszę się , że cię widzę. Jak się masz? - Te banalne powitalne frazy.
Była ubrana uroczo.
„Już jest "miejską" dziewczyną. Pończochy, makijaż-manicure-fryzura. I krótka błagalna sukienka. Wszystko jest prawie niewinne za wyjątkiem tego, że bielizna jest prawdopodobnie piękną. "
Musiał się powstrzymywać i rozpocząć rozmowę towarzyską... Ponieważ ona już miała chwilkę aby go "zahaczyć".
- Wszytsko dobrze, ptaszku. Ta blondynka, z którą mnie widziałaś, to moja... Jak by to powiedzieć... Koleżanka.
- Tak. - Uśmiechnęła sie. - Z którą ty czasem spędzasz samotne wieczory.
Oni już pili kawę z koniakiem. Zasłony były mocno zaciągnięte, a kuchnia wyglądała na idealnie uporządkowaną. Do kawy gospodyni podała cukierki i własnoręcznie upieczone ciasto.
- Rozgryzlaś mnie. Po prostu lubię z nią sypiać... – powiedział, jakby to było zwykłe chodzenie do lazienki. - A ty już jesteś panią ze Lwowa. Kawa, cukierki...
- Ty też nie wyglądasz na hucuła w haftowanej. Drogi garnitur…
- Tak, kochanie. A twój partner ubiera postrzępione dżinsy... Wyjdź za mnie, - i powoli zbliżył się do niej, - już nigdy nie zobaczysz tej nędzy.
Melanka cofnęła jak przerażona łan .
- Mam chłopaka, miej chociaż trochę szacunku dla niego. A jeśli nie, to wynoś się stąd!
- Co za gorąca dziewczyna... I jak martwi się o reputację Ostapczyka... Uwielbiam gorących i niesfornych, bo sam jestem taki. Dlaczego stoisz górą za tego biedniaka? Czy wierny zdradza?
- Nie, a czemu sie pytasz? - Slowa ploneli.
Mirosław rozpiął białą koszulę tylko na jeden guzik, prawie przyzwoicie, ale widać było, że ledwo się powstrzymuje. Podeszl blisko. Nie bała się, tylko mówiła spojrzeniem: spokojnie, mamy czas. Mamy jeszcze całe życie.
- On nie zdradza, - uśmiechnęła się pięknie.
Ta kobieta jest taka bezczelna! To nie ona jest ofiarą, ale Mirosław, który stoi obok niej, ciężko oddycha i ma zamiar już i teraz nie odrywać sie od jej ust.
- Długo na mnie czekałeś. Pół życia... - uśmiechnęła się figlarnie.
- Wyjdź, mówię, za mnie! - teatralnie uklęknął. - Pokażę ci Europę, moje rzemieślnicze hobby, pojedziemy razem w nasze Karpaty - ty i ja. Chcę dwójkę, nie.. Trójkę dzieci.
Klęczał i czuł rozlewająca się chęć , a z pod krótkiej sukienki widać było czarną koronkę.
- Głupcze, - uśmiechnęła się figlarnie: - Ale mówię - nie pójdę. Mój partner...
- Nie zależy mu... Nie dba o Ciebie.
- To ty zadbaj. - Zapomniała o sąsiadach, o "ukochanym", który pojechał na pare dni, o swoim łożu, bo zaczął od kuchni. Bardzo szybko i starannie zamknął drzwi, sprzątnął stół na tyle, aby umieścić tam swoją ofiarę i rozpoczął od wiersza:

Spadnę w Twoje oczy.
Są koloru mojej ściany w pokoju.
Pokusa jest przyjaciółką nocy.
I nie mogę spać już bez ciebie.

Tequila topi się na klawiszach.
Czekanie jest takie kuszące. Oddech ekstazy.
Chcę do ciebie, moja pani!
Dym w pokoju, agonia jazzu...

- Zmysłowa. Moja! Jak długo chciałem cię mieć, cała ciebie. Ale szarpałas, odpychałaś, - całował wyzywające się,
ostro, nigdy nikogo tak nie kochając wcześniej.
Podobała jej się ta gra: odpychanie - przyciąganie. To było nowe, interesujące. Nie myślała o tym, co ktoś by usłyszał, gdyby została w samej bieliźnie i po cichu wypełniła ucho swojego nowego kochanka słodkimi dźwiękami.
A potem wszystko się odwróciło, nie pamiętała, gdzie była, ani jak, ani co z nią zrobił, ani nic. W łóżku błagała, żeby przestał, bo zaraz umrze z namiętności, fal rozkoszy i ekstazy.
- Nie bój się, mój karpacki ptaszku. Będziesz moja, a wtedy ci pokażę... - był gdzieś tak blisko, że się wydawało - serce nie wytrzyma tej głębi. Jego oczy, bez dna, zielone i chytre, i wszechmocne ręce.
A potem nagle sie skończyło. Nie zdążyła nawet nic powiedzieć, gdyż w jednej chwili wpadła w sen.
- Moja... - powiedział i nastawił budzik na wpół do siódmej, żeby przespać się przez godzinę obok miłości, o której marzył pół życia. - Moja, - przytulił nagie, piękne ciało. - Tylko moja... - I wpadł w ręce Morfeusza.

Anna Szpilewska, „Lirnyk” (fragment)
Wiersz - Anastazja Brezden


https://youtu.be/3QLv5GFF_vo Nie lubię zdrad od słowa w ogóle. Ale pisarz to czlowiek jaki lubi podsłuchiwać życie innych, niektóre ludzie opowiadają, żebym potem umieściłam w powieść

autor

Annyczka

Dodano: 2023-05-20 05:58:53
Ten wiersz przeczytano 1594 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Bez rymów Klimat Romantyczny Tematyka Erotyk
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

Annyczka Annyczka

Dziękuję serdecznie, miło mi. Niedługo następny
fragment
Ale uprzedzam: można się mocno rozmarzyć)

Sotek Sotek

Ładny przekaz potrafiący rozbudzić wyobraźnię
czytelnika.
Pozdrawiam
Marek

Kika88 Kika88

Bardzo dobry wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)

Annyczka Annyczka

Michale,witam pana serdecznie tutaj i dziękuję za
odwiedziny. Dla charakterystyki
bohaterów)) usmiecham się, udało ci się jako
pierwszemu za pare dni wywołać mój uśmiech )
Hahaha, to duży komplement twój koment)) ja nie
pisałam dla zaskoczenia, a ty mnie zaskoczyłeś)))

Annyczka Annyczka

Pani Lariso, dziękuję serdecznie
W ogóle chcialam umieścić inne fragmenty, ale jakoś
widzę, ze temat bliskości tu na Beju ma swój koloryt)
więc tak
Jak tylko będę czuć sie na siłach przetłumaczę jeszcze
jeden fragmencik na inną tematykę
Pozdrawiam serdecznie

jastrz jastrz

Nie wiem, co napisać. Dla mnie erotyzm jest piękny w
poezji, a w prozie może łatwo stać się pornografią. To
czy tak jest w tym przypadku, czy też nie zależy od
"otoczenia", od tego, jaką funkcję ta scena pełni w
powieści - czy jest potrzebna dla charakterystyki
bohaterów, albo dla zrozumienia akcji, czy została
napisana tylko dla zaszokowania czytelników.

Larisa Larisa

Bardzo dobra proza!
Dobra narracja!
Dynamicznie poprowadzony wątek erotyczny!
Interesująca fabuła.
Na duże TAK!
Wymaga dopracowania, ale tak napisać w obcym języku to
nie każdy potrafi.
Jestem pod wrażeniem.
Serdecznie Cię pozdrawiam

Annyczka Annyczka

Nureczko, dzieki
Poprawie
Ten wiersz to mój ulubiony u koleżanki, ona jest
pianistka
Za studenctwa mieszkaliśmy razem. Ona także jest
artystką i poetką

«Ескіз вечору й думок про Тебе»

Провалююсь в Твої очі.

Вони кольору моєї стіни в кімнаті.

Спокуса – подруга ночі.

А я без Тебе не можу вже спати.

Текіла на клавішах тане.

Чекання так манить. Подих екстазу.

Я хочу до Тебе, пане!!!

Дим в кімнаті, агонія джазу...

Anastasiia Brezden

Annyczka Annyczka

Dziękuję bardzo wszystkim komentującym
Nie spodziewałam się na takie dobre słowa naprawdę
Mam jeden tylko taki jaskrawy zmysłowy fragment z
"Lirnyka", pozostałe są zwykłe) Może za jakiś czas
rzucę część opisową
Co do wydania sie zastanowię czy to komuś potrzeba)

Dobrego dnia)

nureczka nureczka

Intrygująco opowiedziana historia :)

* W wierszu :
Pokusa jest przyjacielką/przyjaciółką nocy - warto
poprawić.

Pozdrawiam z podobaniem :)

wolnyduch wolnyduch

Zmysłowo i gorąco, no i życiowo,
"stać górą" raczej mówi się u nas murem za kimś, ale
już się nie czepiam, bo mi się podoba, bardzo obrazowa
proza.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Aneczko,
miłego dnia życząc :)

Sotek Sotek

Zmysłowo ujęty przekaz.
Wersy potrafią rozbudzić wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam
Marek

mariat mariat

8 punkt mój po szybkim czytaniu, ale jeszcze wrócę by
spokojnie to przerobić. Póki co - sobotnio pozdrawiam.

SETH888 SETH888

Noo powiem, że naprawdę dobrze się czyta:) niech ktoś
zrobi przysługę i przetłumaczy całość na polski rynek,
bo naprawdę warto

JoViSkA JoViSkA

Gorąco i porywczo, trudno się oprzeć pokusie w
objęciach tak zakochanego i namiętnego
chłopaka...Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »