Śpijcie
Płomień tańczy na wietrze,
klony ścielą dywany.
Cisza gra: - Prochem jesteś.
Słowa biją o granit.
Zefir dumki wciąż krzesze,
łza zbratała się z żalem.
Pamięć tuli to miejsce.
Na cmentarzach łka: - Amen.
Lilia bielą wciąż żywa,
podlewana miłością.
Aksamitem okrywa.
Śpijcie sobie beztrosko.
Komentarze (18)
Bardzo urokliwy wiersz.
Pozdrawiam cieplutko :)
Pięknie. Miłego dnia:)
klimatycznie, jak na ten czas przystało