Splin
okryta szalem
z pragnień utkanym
którego jeszcze
nie umiem zdjąć
siadam w fotelu
płonnych nadziei
wtedy już wiem
że nie stanie się nic
nic mnie nie czeka
wszystko już było
uciekło z wiatrem
straconych lat
już dawno temu
gdzieś zatraciłam
moje naiwne
spojrzenie na świat
za niespełnionych
marzeń wachlarzem
chcę skryć przed ludźmi
posępną twarz
i tylko jedna
łza na policzku
o tym co czuję
daje im znać
Komentarze (39)
Witam. Smutno u Ciebie. Ale ładnie. Jeszcze spojrzysz
na świat z uśmiechem. Pozdrawiam
smutny klimat wiersza - nie wszystko już było jeszcze
tyle przed Tobą....
pozdrawiam:-)
szal jak talizman..ładny wiersz
Smutno...niech peelka nie zdejmuje szala:). Pozdrawiam
ciepło
Podoba mi się:)))
bardzo nastrojowy wiersz:)
nie zawsze da sie ukryć przed innymi twarz
pozdrawiam:)
bardzo ładny wiersz
nastrojowo...
myślę, że to się wkomponuje:
http://www.youtube.com/watch?v=GQR23MupMrA,
pozdrawiam;)