Spoglądając w księżyc
Nie mogę zmierzyć się z tym upadłym
światem
Czyż wszyscy są skazani na wieczne
potepienie?
Porzuć teraz pustkę
I rzuć się w powietrze
Jakie jest twoje marzenie?
Szept i ....
Wszystko zniknie
Moje serce nierozsądne trwoni łzy
W fali światła
Każdego wieczoru patrzę w milczeniu w
niebo
Wirus opanował ludzkość
Wolność jest zakłóceniem rzeczywistości
A w naszych słabościach możemy utonąć
Już dzisiaj wieczorem
Przezroczyste niebieskie linie na niebie
Jesteś jak dziewczyna w krainie czarów
Gdzie jest twoje marzenie?
Pytałaś mnie i .....
Wszystko zniknie
Moje serce nierozsądne trwoni łzy
W fali światła
Każdego wieczoru patrzę w milczeniu w
niebo
Miłość jest przeszukiwana i znajdę
sposób,
By twoje serce znalazło się w świetle
księżyca
Na który spoglądam co noc
Za każdym razem czując twoją obecność
Ale pewnego dnia...
Wszystko zniknie
Moje serce nierozsądne trwoni łzy
W fali światła
Każdego wieczoru patrzę w milczeniu w
niebo
Miłość jest przeszukiwana i znajdę
sposób,
By twoje serce znalazło się w świetle
księżyca
Na który spoglądam co noc
Za każdym razem czując twoją obecność
Mateusz Wojciechowski


Komentarze (5)
Zatrzymał, refleksyjnie...
Pozdrawiam
Głęboki... Pozdrawiam :))
zawsze człowiek jest lekki
zwłaszcza kiedy noc nadzchodzi
ziemia się unosi niebo opada
jeszcze nad tobą świeci gwiazda
co w bezssenności uśmiech daje:)
dobry tekst na piosenkę,jest refren.podoba mi
się.pozdrawiam
Ten wiersz idealnie opisuje moje obecne odczucia.
Naprawdę super! Pozdrawiam