Spotkanie
chciałabym cię spotkać
przypadkowo
na ulicy
jak kiedyś
nie minęlibyśmy się
poszlibyśmy w tą samą stronę
na ławkę obok
rozmawialibyśmy
o tym co jest
o tym co było
o tym co mogło być
rozmawialibyśmy długo
bez żalu
zakochani
ale czy ty mnie
jeszcze kochasz
nie wiem
i właśnie dlatego
nigdy się nie spotkamy
będziemy się mijać
całe życie
gdy znowu cię spotkam
przejdę obok
bez słowa
twoje spojrzenie
mogłoby mnie zabić
ale jeśli mnie kochasz
i będziemy tak żyć
osobno
to czy nasze oczy
nie stracą blasku
a nasze dusze
czy się nie wypalą
chciałabym cię spotkać
przypadkowo
na ulicy
jak kiedyś
nie minęlibyśmy się
poszlibyśmy w tą samą stronę
na ławkę obok
rozmawialibyśmy
o tym co było
o tym co jest
o tym co będzie
rozmawialibyśmy długo
bez żalu
zakochani
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.