Spóźniony uczeń - matematyka
Dla mojej Pani od matematyki
Przepraszam za me spóźnienie
Miałem dziś rano natchnienie
Napisałem wierszy kupę
Każdy fajny, każdy super
I w pośpiechu ów liryki
Nie mam dziś matematyki
Ale zadanie zrobiłem!
Tylko że je zostawiłem
I niech Pani tak nie patrzy
Grzechy moje mi wybaczy
Niechaj będę ja przeklęty
Pojmę w końcu te procenty
Technikę figur tworzenia
Oraz tabliczkę mnożenia
I twierdzenie Pitagorasa
Będzie zdziwiona tym cała klasa
Na to nauczycielka:
Weź bajek nie opowiadaj
Tylko w ławce swojej siadaj
Pożycz podręcznik, pisz na karteczce
I zapomnij o końcowej dwójeczce.
Komentarze (4)
ciekawy i wesoły :)
pozdrawiam :)
Guren dlaczego*
i mów za siebie. Każdy pisze to co chce, a jak ci się
nie podoba to nie musisz komentować, chyba, że chcesz
się popisać jak mały Kazio. Pozdrawiam autora :)
A mi się podoba ten wierszyk, jest wesoły i nawet dam
punkcik. :)
dla czego takie wiersze zawsze wydaja sie głupie ..