Spragniona miłości
poznała chłopaka
chciała wkraść sie do jego serca
nie mając klucza
obserwowała go każdego dnia
spotkanego na drodze zagadywała
z uśmiechem na twarzy sie pokazywała
lecz gdy go zobaczyła
razem z inną
jej duma zabolała
serce z bólu zaczeło kruszyć sie
w jej oczach stało tysiąc łez
a na ustach słowo : nienawidze cie
udawała że nie płacze
kryjąc w sercu łzy
lecz gdy go po raz drugi ujrzała
gorzko zapłakała i upadła na kolana
zemdlała
życie na drugi dzień sobie odebrała
wysychała gdy go widziała
z inną niż chciała
spragniona miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.