śróbka
oczy błyszczące
usta pragnące
niebo bez niego
tak bardzo cierpiące
gdy na nią patrzy
pożera chciwością
a gdy jej nie ma
błyszczy nagością
tęskni żałośnie
i prosi o więcej
ciągle mu mało
nic mu więcej nie zostało
z nią jest wesoły
pełny godności
niczym dusz namiętności
I będzie z nią wiecznie
bo życie bez niej
jest pełne szarości
Dla Śróbki - mojego kumpla... Ps. Mam nadzieję, że się wam uda... Powodzenia i daj wreszcie buzi dla Shirashu :P
autor
Anastazja..
Dodano: 2005-03-25 13:55:56
Ten wiersz przeczytano 502 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.