Statek Ratunku
Pływałem na statku bez żagli
Po morzach gdzie nie ma lądów
Szukałem portów a w nich przyjaciół
Znalazłem ból i cierpienie
Czarne lądy i ludzi bez twarzy
Gdzie miłość i przyjaźń wrogiem była
Ale tliła się iskierka nadziei
W małym statku bez żagli
Pełnym ludzi ,miłości i przyjaźni
autor
jano73
Dodano: 2008-01-09 20:31:58
Ten wiersz przeczytano 575 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.