Stonka
Morze błogo szumi a słońce praży
skąd ci dziwni ludzie się tu wzięli
każdy węszy jaka impreza się wydarzy
marzę cicho byście już zniknęli
ci wszyscy turyści i wczasowicze
podbili moje bezbronne miasto
slalom między ich brzuchami ćwiczę
w dusznych autobusach jest za ciasno
Indianinem z rezerwatu się tu czuję
blade twarze fotki zaciekle robią
na pamiątkę skalp swój zdejmuję
niech waszych pamiątek będzie ozdobą
Wizard
autor
Oskar Wizard
Dodano: 2013-07-28 04:08:19
Ten wiersz przeczytano 921 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ładny wesoły wiersz. Pozdrawiam
zegfir powiedział najpełniej:) Pozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny! :) Pozdrawiam, Edyta!
no cóż muszą gdzież opalic te blade twarze
pozdrawiam:)
Hmmm... kupcy pewnie są innego zdania, ale... masz
rację, można być zmęczonym, żyjąc w ścisku i wrzawie.
Pozdrawiam
niczym morze piratów
nie każdy się cieszy na ich widok
tak duszno i parno
a ja slalom przy nich ćwiczę
jak Indianin z rezerwatu się czuję
pośród bladej twarzy
skalp swój zostawię
niech będzie dla nich pamiątką
słońce moje od maja ciało opala...w:)
wesoly wiersz tubulec niełatwe ma życie pozdrawiam :)
Niełatwe życie tubylca ;)
Ofiara skalpu, choć pachnie magią, to za mało na tę
plagę:))
Może zacznij wywoływać deszcz? :)
Pozdrawiam i cierpliwości życzę:)