Strach się bać...
Najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać.”. - Janusz Leon Wiśniewski
Całemu naszemu życiu, od kołyski po
śmiertelne łoże boleści towarzyszy strach.
Ludziska boją się psów, pająków, otwartych
przestrzeni i zamkniętych pomieszczeń.
Fobie są trudne do oswojenia niczym
drapieżne bestie i lokują nas w głębszych
lub większych dołkach.
Wypowiada się o tym wybitny psychiatra
Antoni Kępiński:
„Im większe w człowieku wewnętrzne
rozbicie, poczucie własnej słabości,
niepewności i lęk, tym większa tęsknota za
czymś, co go z powrotem scali, da pewność i
wiarę w siebie.”!
Trzeba nam zatem odwagi. Ta, niestety, sumy
naszych strachów nie usunie, ale pozwoli
nam lepiej na tym panować:
strach
dopadnie cię znienacka
nieobliczalny
wyrachowany
cwany księgowy
płacone ma z góry
strach
bezlitosny jak chory ząb
nie wadzi mu
żylasty ochłap byle co
z byle kim
niespieszny przeżuwacz
strach
odetnij go jak odcisk
od łoża i stołu
przywalisz mu z byka
zapłacą ci
z dołu
Nie staraj się nikogo na siłę przekonywać,
jaki to jesteś wyjątkowy, śmiej się raczej
z każdej swej, nawet tej najbardziej
intymnej, karykatury. Takim właśnie
orędziem, jakim jest twoje poczucie humoru,
dobijesz na chwilę swój strach!
„Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near by. „( nie bój się cieni; tylko one świadczą o tym, że gdzieś rozbłyska światło)”.- Oscar Wilde
Komentarze (69)
Klaterku
chyba każdy się takich
"strachów" boi,lecz póki co jeszcze
mam nadzieję,że trochę mi zostało
do ziemskiego końca,co prawda Rodzice wcześnie odeszli
i stąd może te strachy,że i mnie się to przydarzy
odejść,nim doczekam starości,a choróbska każdego się
imają,póki co nie jest tak źle:)
Dobrej nocy życzę Andrzejku klaterku:)
@andrew wrc
Dziekuję, pozdrawiam i zapraszam!
@WOJTER
Lęki na pęki, fobie na zdrowie!
ściskam
@Sotek
Pozdrawiam równie ciepło Kartka w drodze...
serdeczności
@tańcząca z wiatrem
Straszne masz, Grażynko, te prawdziwe strachy...
Może znajdzie się jakis straszak, by je wysraszyć?!
buziunie
@jaszek
Nie da Ci panna,
Nie da Ci wdowa,
To, co Ci może dać teściowa...
(od razu poznać, które oko teściowa ma szklane, bo ono
tak... szczerze patrzy!)
pozdrówka
Strach jest jak teściowa - mamunia żony: nieodgadniony
i niezmierzony.
Dobrze to ująłeś - strach zniewala - bronimy się na
różne sposoby ale do końca nikt się go nie
pozbędzie.Zawsze jest coś na czym nam szczególnie
zależ i utracić byśmy za wszelką cenę tego nie
chcieli
Hm, a nie lepiej myśleć:
"Nie lękajcie się"? :)))))
przełamałem strach, który miał wielkie oczy i
przeczytałem...jestem pod wrażeniem, nie tylko części
artystycznej, ale i naukowej:) pozdrawiam i dziękuję
za interesujący komentarz
a może strachy na lachy????
Dobrze oddałeś rzeczywistość strachu, który tak jak
piszesz towarzyszy nam od zawsze jak pamiętamy.
Podobno strach to nasza wyobraźnia ale i też
świadomość niebezpieczeństwa. Nikt go z pewnością nie
lubi tak samo jak smutku przed którym żeby uciec
wymyślamy różne mało skuteczne sposoby. Ciekawie to
ująłeś. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Marek
"Ciemno wszędzie,głucho wszędzie
co to będzie,co to będzie":))
Cóż strach chyba każdemu nie jest obcy,ważne by nie
przybierał jakiś monstrualnych rozmiarów,a ponoć
najlepiej go klinem,ja swój strach przed lataniem
samolotem,
który wcale nie uważam za irracjonalny,bo mimo,iż jest
to najbezpieczniejsza maszyna,to jednak jak już coś
się stanie,to szanse przeżycia są zerowe:)ale
pokonałam go wielogodzinnymi lotami,a jak ma się kogoś
z kim można pogadać,to i długi lot staje się
szybki,choćby do Tajlandii ok 10 godzin:)
A raz wysiadł silnik, było przymusowe
lądowanie,zamiast w U.k to w pobliżu Barcelony,no i
bagaże całej grupy się zgubiły:))
Ale cóż ryzyko i chęć poznawcza jest ważniejsza do
strachu.
Obecnie boję głównie dwóch rzeczy
chorób i odejścia związanego z bólem,a inne rzeczy są
nie tak straszne,jak się wydają,nawet gdy jest
ciężko...
Miłego wieczoru Andrzejku Klaterku:)
@Wanda Kosma
Ten duch, na szczęście, nie straszy!
"Najbardziej nie lubię kłócić się z samą sobą.
Wtedy najtrudniej osiągnąć kompromis."(anonimowe z
netu)
Andrzeju, to życzę pogody bez ducha ;-) albo ducha
bez pogody, w zależności od pierwiastka bogacza ;-)
A to moja glossa (także z netu):
"Wbrew pozorom konwenanse chronią nas przed
wrzuceniem do jednego worka."