Strachy na Lachy
Żaliła się dziś koleżance
Że partner jej znów był na bańce
I z wielką butelką likieru
Rozłożył się w nowym fotelu
Ten problem naprawdę jest duży
Więc temat rozwodu poruszy
Niech przy niej zadzwoni do żony
A ta już go z domu pogoni
Komentarze (5)
Świetna.
Pozdrawiam serdecznie.
Fraszka fantastyczna :)
pełna ironi
ale jakże prawdziwa
jest Twoja Fraszka
pozdrawiam
o ironia kłania się wpas
haha, dobre!