Straciłam córeczkę !
W piaskownicy bawią się dzieci
słonko bardzo mocno świeci
Jedno dziecko głośno ryczy
Lecz me serce głośniej krzyczy
Miałam wtedy 15 lat
kiedy załamał się mój świat
byłam w ciąży choc nie chciałam
o konsekwencjach seksu nie pomyślałam
Mój chłopak mówił że nic mi nie będzie
że to przeminie ,że to przejdzie
ale niestety nie przeszło mi
po mojej twarzy płynęły łzy
Już wymyśliłam imię dla swej córeczki
rączki będzie miała malutkie jak
niteczki
nazwę ją Ola albo Weronika
już czuje jak jej serduszko tyka
Czuję jej ciepło małego ciała
wiem że miłością do mnie pała
kocham mą córeczkę i będę kochała
chociaz jej nie widzę i jest taka mała
Jednak mój chłopak nie chciał bym
rodziła
Mówił żebym sobie z tym nie poradziła
dużo pieniędzy wtedy mi dał
powiedział -usuń problem-tego tylko chciał
Lecz ja nie mogłam zabić Weroniki
zaczęły się awantury i krzyki
jednak mój chłopak nie zgodził się
on chce by ją zabito -tylko tego chce
Zaczął mnie bić ,okładać pięściami
krew mi pociekła między nogami
i poroniłam straciłam Weronikę
z wielką rozpaczą ,bólem i krzykiem
Tęsknie wciaż za nią, moją kochaną
przecież ja teraz byłabym jej mamą
Ona by miała teraz 3 lata
ale odeszła juz z tego świata
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.