Stracilam Go
Zmarlam,
Dnia powszedniego...
O godzinie,
Wymyslonej przez niego...
Z powodu,
Niznanego...
Dlaczego?
Nigdy sie nie dowiem...
Moze kiedys,
Przyjdzie do mnie...
Niestety...
Bedzie za pozno...
I jego starania,
Pojda na prozno...
Za bardzo go kochalam,
Aby zagoic sie mogla
Ta rana...
Zbyt duza miloscia
Go darzylam,
I w jego milosc
zludnie uwierzylam...
Lecz na tym
To sie skonczylo...
Bo Ona odeszla
a go to ZNISZCZYLO...
:(( tak bardzo kocham:(((
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.