Straciłem już wenę
Straciłem już wenę,
do pisania wierszy.
Chciałem zdobyć scenę,
chciałem być tym pierwszym.
A jednak przegrałem,
walkę o splendory.
Talentu nie miałem,
sławy byłem chory.
Straciłem już wenę,
myśl mnie nie prowadzi.
Chciałem zdobyć scenę,
ta mnie tylko zdradzi.
A zawsze wierzyłem,
że mogę inaczej.
Talent w kąt rzuciłem,
teraz rzewnie płaczę.
Straciłem już wenę,
czyli nic nie mogę.
Jednak żegnam scenę,
znajdę inną drogę.
Komentarze (4)
Nie wierzę w utratę weny.. U Ciebie wiersze same się
piszą...
nie igraj z weną! Doceniej!
Ja jestem innego zdania...wcale jej nie straciłeś,
tylko nie doceniasz :)) pozdrawiam czule :))
fajnie, jedna zgubiles druga cie przygarnela :)