straszna baśń
jak się zaczęła owa historia
dzisiaj już nikt nie pamięta
lecz była jędza straszna Gomoria
co porywała dziewczęta
nikły rodzinom ich piękne córy
z niewyjaśnionej przyczyny
nocą gdy księżyc chowały chmury
mrok sprawiał świat groźnie innym
a branki nigdy już nie wracały
i tyle rodzin w żałobie
ojcowie wściekli matki płakały
nagrobek na pustym grobie
...
wielki podwórzec przy ciemnym lesie
pradawne szumią tam dęby
tu nie zapuści się żadne zwierzę
bo wie że jest on przeklęty
szare ruiny budynków stoją
czas ostro je potraktował
strzępek firanki wpycha się w okno
po chwili znowu się chowa
okropne miejsce zimnie-obleśne
zaduchem tchnące wilgotnym
lecz tajemnicę skrywało jeszcze
pod nim ciągnęły się lochy
to tam nieszczęsne ofiary jędzy
trafiały z rodzinnych domów
to stąd płynęły udręki jęki
jak z najgorszego horroru
...
Gomoria - wiedźma mała i sucha
pociągła twarz z długim nosem
skóra spierzchnięta szpara nie usta
olbrzymie błyszczące oczy
wieku określić tu się nie uda
(w końcu to przecież kobieta)
lecz bez wątpienia nie była młoda
na pewno któraś już setka
a "piękny" wiek ten zawdzięczać miała
właśnie porwanym dziewczętom
znała się suka dobrze na czarach
z tortur czerpała przyjemność
koścista pani sprawnie łapała
kolejne ze swoich ofiar
życiowe soki z nich wysysała
z ostatnich chwil robiąc koszmar
gdy któraś nie chce na rzeź iść
grzecznie
wśród owiec bywają czarne
zna sztuczki wstrętne ale skuteczne
i bawi ją to tym bardziej
dlaczego jednak tylko dziewczyny
brała potworna ta żmija?
a z tej to tylko prostej przyczyny
że testosteron zabija
...
dożyła franca do naszych czasów
ten wampir dla rasy ludzkiej
tak z raz na tydzień wychodząc z lasu
by nie mieć spiżarni pustej
jednak skończyła się dobra passa
menda została ubita
w dobie rozwoju wszystkiego masa
jej trafił się transwestyta
Komentarze (24)
Świetna i oryginalna Twoja baśń...Gratuluję
wyobraźni:))
Fajnie płynie ta bajka. Dobrze, że wiedźma została
zabita, niech żyje
Wurst Conchita!:)) Miłego dnia.
Twoja fantazja nie zna granic, podoba mi sie...
Zabawne, i takie z pieprzykiem ;->
ciekawie z przewrotnym zakończeniem, pozdrawiam
Jeszcze nie czytałem tak wesołej baśnie, he he.
Pozdrawiam
Jak zwykle z humorem:) Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Ladne wesole pozdrawiam
Wesoło się czyta.
Ciekawy. Wrócę później (jak trafię) , bo o czy mi się
już same zamykają - piata rano.
Pozdrawiam