***Strumieniem bieli
Szlakiem Boskich stóp...
Strumieniem bieli przechadzają się
anieli
po chmurce nad wiosną srebrzystą sosną
siwe zbocza patrzą głębiną, zachwycają
młode sarny biegnące,po górskiej łące
Pieśni jak harfy jaśniejące, nucą
półmrok
opadających powiek, mgła to ich
odpowiedz
na znudzone piękno przez turystów tętno
tyle wzniesień, a na kalendarzu znów jesień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.