Stwórca mój
Gdyby wszyscy odwrócili się
przeciw Tobie
I stanęli obok siebie
jeden przy drugim
drugi przy trzecim
Gdyby popatrzyli
na siebie z ukosa
i zrozumieli
że Ty to wróg
że wróg to Ty
I chwycili po broń rozterki
i przyłożyli
ją do skroni
I gdyby tak było
kto by zrozumiał
że Ty stoisz obok
w kieszeni trzymasz ręce
i patrzysz mokrym wzrokiem
w ciemności dal...
-widząc tam nadzieję
Justynie...chcę bardzije niż potrafię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.