świadomość nie oddala złudzeń
gasisz roztrzepotane powieki
wygładzasz cierpliwą ręką niepewność
dzielisz się swoją ciszą
oddzielasz mnie od bezradnego krzyku
wyzwalasz z rozstrojonych myśli
a gdy ci trzeba uderzysz tak czule
bym nawet nie zauważyła
że upadłam i połamałam sobie świat
wcale nieprzypominając odsłonecznionych
wyznań
utopionych w rozdzielonej ślinie
autor
Cykuta
Dodano: 2008-03-04 00:27:12
Ten wiersz przeczytano 579 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Masz niespotykana łatwość doboru słów, bardzo ładny
wiersz