Światełko
zwabiło mnie jak motyla..
Widzę światełko w ciemności
od jego blasku mrużę oczy
Rozkołysał mnie wiatr od tej radości,
że Ja jestem dla Ciebie,
a Ty jesteś dla Mnie.
Zobaczyłam światełko,
mały punkcik w przestrzeni.
Szłam do niego
z wyciągniętymi przed siebie dłońmi..
Coraz bliżej, to jaśniej...
coraz bliżej, radośniej...
A to był tylko Księżyc
co wyglądał zza cierni...
więc zawróciłam...
autor
Chmurka27
Dodano: 2005-02-04 16:23:53
Ten wiersz przeczytano 580 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.