Światło dzienne
Światło dzienne zagubione i niewinne
lekko rozproszone przez gałęzie zaspanego
świerku
zaiskrzyło w kropli wody
zamigotało
niczym diament na tle świetlistego nieba
wpadło przez okno uderzyło w ścianę
z impetem dotarło do starej szuflady
mającej 14 lat
przez niewielką szparę wcisnęło swój jasny
ogon
jak mrówka wchodząca do mrowiska
a na jej dnie wiersze
przykryte obowiązkami
i kolejnymi dniami
o tym co dzieje się na lekcjach
matematyki
gdy zamiast liczb liczy się spojrzenia
spotkania oczu zielonych i tych szarych
tam gdzie rośnie nadzieja na spełnienie
marzeń
ukrytych głęboko jak największy skarb
którym zresztą są
zakopane w głębi serca
związane nieśmiałością
tak by nigdy nie mogły wyjść
na światło dzienne
Wiersz ten dedykuję mojemu koledze, którego bardzo lubię ;)
Komentarze (8)
Pięknie i poetycko i te liczenie spojrzeń Pozdrawiam
serdecznie:))
o tym co dzieje się na lekcjach matematyki
gdy zamiast liczb liczy się spojrzenia- masz poetycki
zmysł
no, no, no... bardzo ładnie, jestem pod wrażeniem :-)
Pięknie.
Stara szuflada - czternastoletnia -
a w tej szufladzie cały świat.
Tam promień Śłońca, sny złożone,
w czas, gdy się ma czternaście lat.
Stara szuflada, a w niej skarby -
zeszyty w kolejności dat.
Z klasy do klasy, pamiętniki -
kto komu przyrzekł, serce skradł.
Na dnie szuflady stare pióro,
Dał Ci je ojciec, skuwka w mat.
Spróbuj nim pisać, to czarowne,
kiedy się ma czternaście lat.
Młoda Damo. Masz intuicję i zmysł obserwacji. Piszesz
nadwyraz dojrzałe.
Życzę sukcesów.
:)
No to ciekawie musi być na tych lekcjach matematyki:))
W sumie to się nie dziwię, na ogół nie jest to lubiany
przedmiot, a zgłębianie koloru oczu jest znacznie
przyjemniejszym zajęciem:)
Dobrej nocy życzę i oby się fajna relacja układała z
kolegą :)
Dziękuję :) co do kolegi, nie mogłabym o nim nie
pamiętać, w chwili obecnej chodzimy do jednej klasy :)
ale jestem pewna, że za te kilka lub kilkanaście lat
również go nie zapomnę.
Piękna dedykacja w sam raz przed nocą jak poczyta
pewnie się uśmiechnie radośnie,że tyle lat,a
pamiętasz..bardzo fajny wiersz..słodkich snów życzę