o świcie
Zamieściłam dwie wersje zachwili, ponieważ
nie wiem - czy ta późniejsza o dekady brzmi
lepiej?
Pozdrawiam słonecznie:)
-----------------
coś nieuchwytnego
ćśśś... tajemnica
o czerń gałązki obija się owad
skrzydełka prześwietlone słońcem
mgiełka w sercu - to świta
już dzwoni gardło skowronka
kwiatom oczy rozkwitły
a trel brzmi, rośnie
jak to dobrze - oddychać
chłonąc świat i powietrze
na sznurach pajęczyn schną
pocałunki rosy - nagle!
w sieci szamocze się motyl
omotał go lepki całun
czar prysł
choć skrzydełka nadal kolorowe
bo to był paź królowej
-------------------------------
tu
o gałązkę obija się owad
tam
pająk nanizał rosę
mgiełka zachwytu
to świta
nagle
w sieć wpadł motyl
omotał go lepki całun
tylko żal
te skrzydełka tak kolorowe
bo to był
paź królowej
a jeśli miał świadomość istnienia
to jej nie ma

szadunka


Komentarze (15)
Dziękuję, wzajemnie. :)
Maria Polak
Mgiełka028
Marcepani
PromienSlonca
Anna
Berenika57
ZielonaDana
Wolny duch
Sisy89
Babulka
Serdecznie dziękuje za odwiedziny i za każdy
komentarz:)
Więcej było głosów na wersję starszą, na świt widziany
świeżym okiem dziecka:) Przyznam się do późniejszej
ingerencji w tę zachwilę, polegającą na zamianie „Na
pajęczych nitkach lśnią łzy rosy“ na „na sznurach
pajęczyn schną pocałunki rosy". Uznałam, że nastrój
zmienił się dopiero po dostrzeżeniu motyla. A do
drugiej wersji dodałam dwie ostatnie linijki.
Wszystkim Bejowiczom życzę dobrego dnia:)
Bardziej podoba mi sie pierwsza wersja :))
Pierwsza wersja ma coś w sobie, nic dodać nic ująć, w
drugiej czegoś mi brakuje ale... obie przyjemnie się
czyta :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Obie dobre, mnie jednak chyba druga bardziej się
podoba, ale nanizana rosa na sznurach pajęczyn też jak
dla mnie jest super...
Pozdrawiam serdecznie :)
W drugiej wersji zdecydowanie zabrakło by mi
pocałunków rosy schnących na sznurach pajęczyn. To
jest śliczne. Wybieram zatem pierwszą wersję :)
Przyjmuję zdecydowanie obie wersje :)
Niech się autorka teraz martwi, który lepszy :))
Pozdrawiam cieplutko :) B.G.
obie wersje są fajne.
I czar prysnął, a szkoda.
Podoba się przekaz w jednym i drugim wierszu.
Pozdrawiam.:)
Ja wole pierwszą :)
Obie wersje są przepiękne, ale bardziej pierwsza
wersja. Pozdrawiam serdecznie :)
Obie wersje ładne
Pozdrawiam ciepło :)
@Krystek
Marek Żak
Dziękuję bardzo za komentarze. Życzę obu Autorom
dobrego dnia
Oba ładne z filozoficznym podtekstem o tym, jak to
czar w obu pryska. Pozdrawiam
Przepiękne poetyckie i romantyczne obie wersje
wiersza.Udanego dnia z pogodą ducha:)