świerszczeń
złapmy świerszczeń
z młaki w trawy połonin
na przystanku dwie owce
nie odjechał stąd dawno
nikt w dwu odjazd uniesień
połać malin wsłysz szelest
w kolcach szczerbią aż świerki
napaść mógłby się niedźwiedź
na wycince się pień wgryzł
jem z twej ręki
https://poezja.org/forum/utwor/221278-świerszczeń/
Komentarze (18)
nietuzinkowy (a moje dwie młaki kłaniają się nisko)
Ja nie rozumiem kilku słów, mogę się tylko domyślać :)
Pozdrawiam
Piękna melodyka i ujmująca treść!
Pozdrawiam :)