świerszczeń
złapmy świerszczeń
z młaki w trawy połonin
na przystanku dwie owce
nie odjechał stąd dawno
nikt w dwu odjazd uniesień
połać malin wsłysz szelest
w kolcach szczerbią aż świerki
napaść mógłby się niedźwiedź
na wycince się pień wgryzł
jem z twej ręki
https://poezja.org/forum/utwor/221278-świerszczeń/
Komentarze (17)
Czasem rzeczywiście trudno Cię rozgryźć, ale nawet bez
rozgryzania jest atmosfera.
Jestem nie na bieżąco - Wiki mówi, że Świerszczeń to
nazwa jeziora na Suwalszczyźnie. Zaś połoniny to na
myśl przychodzą Bieszczady.
I ostatecznie - siedem znaków zapytania. Nie
zrozumiałam przekazu, sorki. Z pozdrowieniem tylko
tym razem.
Jestem nie na bieżąco - Wiki mówi, że Świerszczeń to
nazwa jeziora na Suwalszczyźnie. Zaś połoniny to na
myśl przychodzą Bieszczady.
I ostatecznie - siedem znaków zapytania. Nie
zrozumiałam przekazu, sorki. Z pozdrowieniem tylko
tym razem.
@Bordo - Miał być to sierpień ze świerszczami, a czy
wyszło, to nie wiem ;-)
Tekst nie wpisuje się w polemikę polityczną.
Wyłącznie celebruje rzeczy najprostsze, maliny podawał
mój mąż - sentymentalna podróż.
Dziękuję :-)
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajny tytuł, tylko taki mocno zagadkowy. Czy to
połączenie świerka i sierpnia, czy całkowity
bezznaczeniowy melanż słowny?
Ale bardzo podobaśny. :):)
Ależ zakreciłaś...!
Aż też chciałabym "złapać swierszczeń":-)
Pozdrawiam serdecznie, Agatko:-)
Dziękuję za komentarze :-)
@lenora
Najpierw napisałam tak:
złapmy świerszczeń
z młaki w trawy połonin
na przystanku dwie owce
nic nie jedzie stąd dawno
dwa odjazdy uniesień
połać malin
w kolcach szczerbią aż świerki
napaść mógłby się niedźwiedź
na wycince się pień wgryzł
jem z twej ręki
Może lepiej, nie wiem.
Pozdrawiam :-)
Jestem pod wrażeniem.
oryginalnie i niebanalnie
Przekombinowane, szosty wers nie do przeczytania,
piaty nie do zrozumienia. Tytul ciekawy, puenta tez.
Cieplutko pozdrawiam:-))
Sielankowo...jezioro, maliny i on...:) Pięknie :)
Pozdrawiam ciepło :)
Rozbudzający wyobraźnię, refleksyjny przekaz.
Pozdrawiam
Marek
nietuzinkowy (a moje dwie młaki kłaniają się nisko)