świętość
koroną mojego życia
jest twój uśmiech szczery
jego sensem kwiat
przebijający suchą ziemię
wiara jest niewiarą
a niewiara wiarą
choć nie mówią święta Mirska
ani święty ksiądz Twardowski
wcale nie ma to znaczenia
serce wie i serce czuje
nie potrzebny złoty ołtarz
by was Kochać, by brać przykład
skromność w waszych Duszach była
jak za życia tak za śmierci
niech nie wznoszą wam pomników
niech nie krzyczą ogłaszają
już Jan Paweł II
został WIELKIM choć chciał MAŁYM.
Komentarze (2)
Bardzo ładny wiersz i na czasie. Piękne ujęcie o Janie
Pawle II.
Wyraz niepotrzebny- razem.
Pozdrawiam z uśmiechem.
Na czasie w ramach Rozważania Wielko Postne
Jako katolit i do tego w piątek !
Taki wiersze to obowiązkowo na portalu czytuje
Dziękuje serdecznie i Pozdrawiam