Świstak
stephen hawking
przecież nie umarłeś
mój świstak
który nie zawsze wie kto jest premierem
małego państewka
w jakim przypadkiem się urodził
na błękitnej planecie
z tylko jednym księżycem
dziś powiedział mi że umarł stephen
hawking
ten po galileuszu i einsteinie
legenda
jak mój jimy hendrix albo inny
odjechany chris cornell
szarpiący struny wyobraźni
kiedyś rano
zamiast gonić jakiś spóźniony autobus
mój świstak patrzył w okno w
autohipnozie
a gdy spytałam co słychać w dalekim
świecie
on był przecież jak stephen hawking
zapytał mnie o czasoprzestrzeń
i czy wiem że czarne dziury
to tunele w teleportacji
czasami było ciężko
ale razem pokonaliśmy
tych kilka ludzkich przypadłości
stephen hawking przecież nie umarłeś
czy widzieliście jego ciało
on od dawna już jest nieśmiertelny
rozsadzający ból unerwień jak w
eksplozji
wzlatujemy rozszarpani
w inną galaktykę doznań
stephen hawking świstak i ja
Komentarze (40)
Hawking wielki gość, wiersz bardzo fajny i pomysłowy,
pozdrawiam :)
najbardziej utkwiła mi fraza: "on od dawna już jest
nieśmiertelny".
no i o Hendrixie i Cornellu, ale to już inna czarna
dziura.
bardzo fajnie piszesz, wieczorem poczytam więcej :)
pozdrawiam :)
Ładna refleksja
Pozdrawiam
Ładny i wzruszający wiersz:)pozdrawiam cieplutko:)
...coś na kształt 'epitafium' dla Stephena
Hawkinga...ciekawie
miłego dnia:))
Ładny, wzruszający wiersz.
Tak, to wielka strata dla ludzkości, ale duch jego
będzie żył inspirując następne pokolenia do odkrywania
niemożliwego...
...i ja Agrafko, i spiąć to Tobą,
odszedł geniusz, nauki ostatni dobosz.
Pozdrawiam Agrafko piękny hymn, tren ku chwale
wspaniałego uczonego.
Stephen Hawking...
Szanują go panowie, panie.
Na zawsze w naszej pamięci
wraz z Twoim pięknym wierszem zostanie...
Pozdrawiam. Miłego dnia :))
codziennie pokonywał nie tylko bariery nauki ale i
własnego ciała. Należy do grona nieśmiertelnych.