Szczepień choroba
Jezu. Wciąż widzę to w obrazach
Gdy odszczepieńcy skaczą do gardeł
A może tylko jęczą że Ciebie nie ma
Ledwo dźwigając zwłoki z posłania.
Rozsądek podpowiada bądź nagi
Jesteś tylko słabym człowiekiem
Cóż Bóg dla ciebie dziś zrobił
W dobrotliwości zaiste pochował.
Stworzył polityków ślepych na
Ludzkie dramaty upajających się
swoją władzą w imię wyższych
wartości niszczących jednostkę.
Tworzących wojny naszych czasów
Gehennę milionów aby mogły żyć
Tysiące rozstrzeliwani bez prochu
Na oczach miliardów telewidzów.
Gdzież jesteś Jezu odezwij się
Bo lud cię znienawidzi wyklnie
W swojej bezradności ukrzyżuje
Przemów do nas na łączach.
Ukaż nam swoją wielkość przez
Zrozumiałe dla nas obrazy my
Pokolenie Internetu wzywamy
Ciebie do ujawnienia Twojej siły.
Do głoszenia nowej ewangelii w
Zwykłym człowieku na stole śmierci
Bez stuły tysiąclecia prostego syna
Słabego w woli wybrańca narodów.
Z pokorą niesiesz krzyż pandemii
Ukrywasz się w kombinezonie
Zgnilizny byśmy się do końca
Pozabijali naszą poprawnością.
Nie przemawiasz do rozsądku nie
Wołasz do Ojca w niebie karnie
Płoniesz z nami w krematoriach
Naszych pustych kościołów.
A gdy opadną już dymy zarazy
Odejdą ostatnie Twoje dzieci
Podniesiesz wzrok ku niebu i w
Modlitwie poprosisz o litość.
Przebacz im Panie bo nie wiedzieli
Co jeszcze uczynić dla własnej
Wygody zabójstwa w afekcie
Człowiek miało brzmieć dumnie.
Prosimy zatrzymaj czas jak u zarania
Nie grzeb w Twoje imię naszych ciał
W swojej dobrotliwości umiłuj
I daj się za nas… zaszczepić.
Komentarze (50)
Piękna modlitwa. W całości podpisuję się pod prośba.
Pozdrawiam.:-))
Bóg już wszczepił ludziom do głów rozum i wolną wolę a
co z nią zrobią to ich osobista sprawa. Nie szczepiąc
się przeciwko zjadliwej grypie narażają siebie i
innych na niepowetowane straty i skutki, jakie niosą
ze sobą powikłania.
Pozdrawiam :)
Oddając swój głos zauważyłem,
że niezbyt dawno Cię odwiedziłem.
I to z dość długim komentarzem.
Sorry Robercie. Taki to już urok "młodości"...
Siła Wyższa smutno z niebios na nas spogląda,
rozum niepotrzebnie nam ofiarowała,
zamiast niego rządy przejęła mamona,
która całą ludzkość w sobie rozkochała.
Ile tylko można ten nasz świat niszczymy,
chcąc nie chcąc wkładając sobie sznur na szyję,
udając, że tylko Boga się boimy.
Jedno wiem na pewno. Kara nas nie minie...
Fajny, ciekawy wiersz, na czasie.
Serdecznie pozdrawiam Robercie
życząc miłego, udanego dnia :)
Ciekawy wiersz, zmusza do myślenia:)Pozdrawiam
Robercie.
...do nas należy decyzja, mamy wolną wolę...obyśmy
dokonali dobrego wyboru...pozdrawiam.
Bardzo ciekawy wiersz. Skłania do przemyśleń nad
poruszonym w nim temacie. Podoba mi się . Pozdrawiam
:)
Niewykluczone, że te wyższe cele to w rzeczywistości
niskie i podłe cele. Niech Jezus wróci na ziemię, da
się zaszczepić i umrze za nas ponowne, tym razem na
trombozę.
Bóg jest naszą miłością i nadzieją.
Ale człowiek zapomina i przestaje wierzyć w Jego moc.
Mamona nim włada. Smutne, ale prawdziwe. Dobry przekaz
wiersza na obecny czas. Pozdrawiam Robercie.
Bardzo mocny wiersz i refleksja na czasie...
Pozdrawiam serdecznie :)
Mocny bardzo mocny wiersz i refleksja
Nie pozostało nam nic więcej jak tylko modlić się do
Boga i prosić o oświecenie o rozjaśnienie mroków o
obronę przed wszelakim złem Pandemia pandemią
dziesiątkuje ludzi ale my sami się też do tego
przyczyniamy
Prośmy o rozum i rozwagę zanim będzie za późno Niech
wiara w nas ożyje
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry wiersz. Komentarz Dziadka zatrzymał mnie i
podpisuję się pod nim. Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo wymowna poetycka refleksja na czasie. Można
sobie wiele wziąć pod rozwagę
Zaczytałam się w Twoich rozważaniach i przyznam, że
również w komentarzach. W całości podpisuję się pod
słowami Dziadka Norberta.
Pozdrawiam serdecznie :)
Odważne słowa.
Ja powiem tylko: Boże daj nam mądrość, abyśmy
odróżnili dobro od zła.
Pogodnej majówki życzę