Szczęście...
Każdego dnia,gdy tylko otworze oczy
Myśle że mogłabym zostać Aniołem
Z olśniewająco białymi
skrzydłami i wspaniałą szatą.
Chciałabym być piękna i pogodna
jak ciepły wiosenny poranek.
I pobiegnę boso na łąkę
i wśród czterolistnych koniczynek,
będę szukała szczęścia.
Porozmawiam z leśnymi duszkami,
odwiedze też leśne elfy.
Będę z nimi tańczyć,
śmiać się i śpiewać.
Potem obudzę się w moim łóżku
z piórkiem i czterolistną koniczyną,
odrobiną szczęścia w mojej kieszeni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.