Szczęście
Szczęście
Przychodzi i odchodzi jak gość.
Czasem daje nam siebie zasmakować,
lecz czasem żałuje nam swej dobroci.
Niektórzy ukłuci złem tego świata
nie wierzą w jego istnienie.
Dlaczego?
Dlaczego Ci niedoświadczeni
przegrywają z tymi obeznanymi?
Dlaczego Ci nieszczęsnicy,
ci, którzy czasem przed wparadowaniem w
życie
są zdyskwalifikowani,
nie mogą go poznać z imienia i nazwiska?
Pozostały im tylko marzenia.
O czym?
O szczęściu, którego obraz mają
wyimaginowany przed oczami,
o którym często śnią.
Myślą, że wiedzą o nim wszystko,
a tak naprawdę nie wiedzą nic.
Myślą, że jest na wyciągnięcie ręki,
a tak w rzeczywistości jest odległy o
miliony kilometór.
Nie ma nauczyciela w tej dziedzinie,
ale jest człowiek.
Człowiek, który może je pokazać,
może pozwolić najeść mu się go do syta.
Komentarze (2)
Tylko człowiek może nadać szczęściu sens :)
+
Zupełnie mądre rozważania, tylko popraw przeoczone
zgubienie liter tutaj -
"a tak w rzeczywistości jest odległy o miliony
kilometór." = kilometrów.