Szeptem... dla Ciebie.
Zataczam kręgi w pamięci
wokół Ciebie...
Twojego głosu i gestów
barw które nam towarzyszyły
gdy czuć było prawie namacalny
spokój.
Pamiętam co wtedy myślałam
że cisza to piękno tej chwili
której nic nie zdoła naruszyć
zabrać płatków śniegu
spadających pod nogi.
Chciałam dotykać szeptem
niemal niepostrzeżenie
i patrzeć nawet z daleka
na Twoje ramiona...
na Ciebie...
Ale to już tylko pamięć
która nie zna jutra.
Komentarze (3)
"szeptem" ładnie piszesz o miłości, pozdrawiam :)
Już sam tytuł mnie oczarował, choć przecież jest
prosty, zwykły...
wymowny wiersz o pięknej miłości... pozdrawiam
cieplutko