Szkic
Opuszkami palców szkicuje portret w
powietrzu
dotykiem maluję to czego tak od dawna
pragnę
odzwierciadlam marzenie odbite w twym
wnętrzu
zamienić cię chcę w zmysłowego teatru
magię
ruch piersi twych pełnych gdy powietrza
nabierasz
namiętny twój kształt w mezaliansie z
szarością
warg tych odcisk gdy tak słodko się
uśmiechasz
i umysł aż do granic wypełniony twą
wzniosłością
szkic ten dziś zachować chcę w swojej
pamięci
blask twój oddać muszę w pełnej
okazałości
by dobrze się przyjrzeć i zrozumieć co tak
nęci
wyryć w swym sercu w oddziale wielkiej
miłości
potem trwać w bezruchu zatrzymać na
zawsze
w tym spektaklu gdzie tańczy ciało twe i
dusza
zapamiętać to co w tobie tak cudne i
pierwsze
to co w tobie przyciąga i do myślenia
przymusza
Komentarze (40)
Piekne słowa malujesz, bardzo:-)
Piękny wiersz słowem malowany. Pozdrawiam serdecznie.
i tutaj zdanie, że kobieta jest natchnieniem poetów
jest realnie uzasadnione :)
pozdrawiam Jaro
Jarku, Ty nie szkicujesz, Ty pięknie malujesz słowem.
Brawo, jestem pod wrażeniem tak mi bliskiego
romantyzmu.
Wielki szacunek Jarosławie, pozdrawiam
Jak pięknie u Ciebie! pozdrawiam
dużo ciepłych słów ,ładnie.
Delikatnie i romantycznie... bardzo mi się podoba;-)
Opuszkami palców, ładnie. Miły wiersz i bardzo
romantyczny. Pozdrawiam jaro:)
Rozbudzasz wyobraźnię owym szkicem. Zmysłowo to
ująłeś. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
piękny romantyczny wiersz wymalowałeś słowem
Pozdrawiam serdecznie:)dziękuję za wizytę u mnie:))