Szklane łzy
;*
Strumyk płynie,
spoglądam,
tafla lustra,
odbija kształt Twojej sylwetki...
Czuję na policzkach,
szklane łzy..
Odwracam się,
błękit oczu,
przykuwa wzrok..
Stoimy naprzeciw siebie,
radośni,
upojeni kochaniem...
Ocierasz moje łzy,
powoli przytulasz,
cicho szepcząc do ucha...
W głowie odbija się dźwięk szumu fal,
Utulona uczuciem...
Pragnę,
abyś zawszę był obok mnie...
Krzyczę "zostań, nie odchodź.."
szaleję,
czując spokój,
dziwne..
;*
Komentarze (3)
Piękny wiersz... lekko i delikatnie prowadzone
pióro... na tak
oddaje prawdziwy obraz skrajnych kobiecych emocji:
upojenie i łzy jednocześnie, miłość i tęsknota,
bliskość i samotność, takie właśnie jesteśmy.....
Śliczny wiersz i wyznanie w nim zawarte. Bardzo mi się
podoba:)