SZMACIANY DRES
Nad górą Jolka, w dalekim lesie
żył sobie król w szmacianym dresie.
Miał dwie córeczki i synów trzech,
i oczywiście szmaciany dres.
Wymyślił więc król głupią bajeczkę,
że kto ten dres dotknie umrzeć mu
koniecznie.
Nie bali się bajki mężni rycerze
w związku z tą sprawą najechali
wieżę.
Pierwszy tam poszedł rycerz Guzowaty.
Uznany za zmarłego bo nie wrócił z
komnaty.
Następny ochotnik to rycerz Urwany.
Ten też nie wrócił, za zmarłego uznany.
Ostatni rycerz został, a zwał się
Uranowy.
Lecz i tego pożarło bez niczyjej
zgody.
Legenda o dresie, co pożerał ludzi
została utrwalona w dresowej buzi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.