SZPAS
Ja się ścigać już nie będę ,
niech się ściga kto silniejszy.
Znam ja w życiu swoją grzędę ,
siądę na niej bom jest lżejszy.
Nie zarzucisz mi splendoru,
ja po prostu nie mam jego.
Dla mnie ważny głos honoru
i sumienie serca mego.
Bym napisał dyrdymały
a przyklaśnie każdy z was.
Jaki jest pan dziś wspaniały,
co za kunszt i jaki szpas.
Może jeszcze jeden wersik ,
przecież sypiesz jak z rękawa.
Zawsze czytam każdy ,,świerszczyk",
dla mnie świetna to zabawa.
Więc sumując me wywody,
niech oceni zgromadzenie.
Czy narobię dużej szkody
w tej krytycznej mej ocenie.
Niech nie skąpią tu języka
i wyżyją się krytycy.
A cudowna ma etyka,
nie przysłoni fonetyki.
Komentarze (2)
Nic Ci pisać nie muszę:)..Przecież wpadam i często
krytycznie oceniam..Posuń się na tej grzędzie..bom ja
lżejszy :)..Waga lekko półśmieszna :).. M.
I ty Prymusie przeciwko... TWA? :) Fajny wiersz,
technicznie nie najgorszy, a treść mnie rozbawiła.
Wyżywać się nie będę, bo tu zwyczajnie nie bardzo jest
na czym jak napiszesz coś takiego jak kolega luka22
(zajrzyj koniecznie, a potem poszukaj omówienia na
forum na zgniot wierszyn), to wtedy się wyżyję bo
będzie za co, tu jest ok.