Szpital
miałem sen
sniło mi się że byłem w szpitalu
i podali mi narkozę z wybielacza
grabiami rozrysowali plan pracy
a następnie amputowali wszystkie myśli
taki szczęśliwy poszedłem
podrywać znajome.
kręciłem przez chwilę z ofiarą poparzenia
rzuciłem ją dla chorej na żółtaczkę
potem zaręczyłem się
z piękną osiemdziesiątką z alzheimerem
ale szybko o niej zapomniałem.
i jak już znalazłem partnerkę dla mnie
(po nieudanym przeszczepie mózgu)
to się obudziłem.
znów. a miało byc tak pięknie.
Komentarze (1)
wiersz świetny!! szczególnie podobają mi się słowa
"potem zaręczyłem się
z piękną osiemdziesiątką z alzheimerem
ale szybko o niej zapomniałem."
ogólnie treśc zmusza do przemyśleń, czyta się lekko,
ale wybrałeś trudna tematykę;)