Szybki i wściekły
Jest u mnie dzień jak co dzień,
Świętej uwagi złodziej,
Na szczęście coraz częściej,
Pojawia się czarodziej.
I szepta mi, że wie jak,
Obudzić z omamienia,
Tańczące na oddechach,
Jedyne tu i teraz.
Lecz złodziej wciąż się stara,
Buszując co niemiara.
Przez niego chcę i nie chcę,
Do tego, wszystko na raz.
Przyglądam się im sporo,
I choć pierwszy jest zmorą,
To prawdę mówiąc widzę,
Że służy mym wyborom.
A drugi najwyraźniej,
Chciałby się zaprzyjaźnić,
Lecz chyba go za rzadko,
Wołam do swojej jaźni.
Choć rozumiem to tylko,
Gdy echa w głowie milkną,
A głośnych myśli wyścig,
Zatrzymuję na chwilkę.
Bo goniąc, jestem w błędzie,
I boję się co będzie,
Gdy świat szybki i wściekły,
Dopędzi do krawędzi.
Komentarze (5)
Świetny wiersz, podoba mi się. Znalazłam Cię..
Dziękuję bardzo za głosy i komentarze.
Wiersz ukazuje dynamikę życia, zderzenie codzienności
z pragnieniem czegoś więcej oraz konieczność czasem
zatrzymania się i zastanowienia nad własnymi wyborami.
(+)
Świetny wiersz, podoba mi się.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Też czasem się boję...