TAJEMNICA...
wyjawię kiedyś tajemnicę
co mego życia nosi piętno
uklęknę nagi przed obliczem
byleby serce mi nie pękło
zapłoną ogniem lustra źrenic
usta wyszepczą drżącą prawdę
z mgły wyjdzie postać dobrze znana
po miłość którą kiedyś skradłem
nie będzie męki ni pokuty
gdy strumieniami zmysłów spłynę
zakończę wtedy długą podróż
odchodząc cicho w snów dolinę
a tajemnicę wiatr rozwieje
jej pył przeniknie twoje zmysły
poczujesz marzeń słodki zapach
ciszę rozedrą wspomnień myśli...
Naqoura 28.03.2008 r.
Komentarze (31)
Nic, tylko się zachwycić Twoją "tajemnicą", no i
zostawić + . Brawo.