Tak chyba chciałaś?
Nie patrafiłaś inaczej.
Kiedyś się śmiałaś.
Wtedy, myślałem, szczęśliwa.
Naiwność wieśniacza.
Pan Bóg rozdaje -
i mnie znalazł, nie inaczej.
Trafiło mi się - kurze,
nie ślepej, zaślepionej sobą.
Jak to? Ja mogę.
Dało nadzieję i zabrało.
Prawo. Prawo zadziałało -
nieodnalezionej miłości.
Mało, mało tego. Jest słuszne.
Przeboleję, odrętwieję,
usnę...
autor
Galeon35
Dodano: 2016-09-15 20:35:35
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ciekawe czy ci odpowie
Nie zasypiaj jeszcze.
Piękny wiersz, bardzo smutny, więc cieszę się że to
tylko wiersz, a peelowi życzę zbudzenia się nadziei :)