Tak jak noc przychodzisz
W samotności chciała zyć
Wolała to niż kłamstwo
Kłamstwo z każdej strony
Gwiazdy swiecące nocą
Zalewały najcenniejsze kąty jej serca
Księżyc był towarzyszem rozmów
Nie chciała zasypiać
Słyszała płasz deszczu
Łzy - które wylewał strumień niezbadanej
rzeki
I jedno wołanie o pomoc
Ktoś równie samotny wsłuchwiał się w śpiew
nocy
A gwiazdy uśmiechały się do nich nutami
przebaczenia
autor
AndziulQa
Dodano: 2006-10-19 08:18:56
Ten wiersz przeczytano 465 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.