Tak mi żal
kochanej Mamie
TAK MI ŻAL
Tak mi żal,że już za póżno
na Ciebie,na mnie -na nas.
Na nasze ścieżki w młodym lesie
i rozmyślania wśród bujnych traw.
Za późno już na dwa warkocze,
krótkie spódniczki,wagarów smak,
na smutek w Twoich pięknych oczach
i na spacery po ziemi skraj.
Późno na burze i schronienie
w starej altance,którą wiatr
z pomocą czasu tak przechylił,
że się wydawał krzywy świat.
Żal tych poziomek tuż przy płocie,
tego ogrodu i Ciebie w nim.
Naszej przystani,ławek w parku,
przeciekających przez palce chwil.
Tego mi żal i wielu jeszcze
razem spędzonych,różnych dni.
I tylko łzy płynące wolno
dalej nie dają pisać mi.....
2005r.
Twoje okulary leżą w szufladzie,a Ciebie nie ma....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.