Tak się kończy szczęśliwy dzień!
Tak się kończy szczęśliwy dzień!
Pasożyty duszy
Oplatają mnie – kiedy śnie we
mgle.
Wpełzają przez usta,
Zapełniają me uszy,
Lecz to mnie nie smuci.
Nie umiem już płakać.
Wolę motylom się oddać,
Nadgarstki rozpłatać…
Może gdzie indziej czas się obudzić?
Tak się kończy szczęśliwy dzień!
Pasożyty duszy
Oplatają mnie – kiedy śnie we
mgle.
Po co świeci to słońce,
Co wschodzi na kwiecistej łące?
Komu ta tęcza?
Komu te róże?
Piję wodę ze źródła,
I znowu się duszę…
Może gdzie indziej czas się obudzić?
Zacisze Domu, wieczór 11 kwietnia 2005
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.