tak umiera motyl...
Światła z nieba jesteś mi odbiciem,
noc nadciąga, obraz doskonały,
sen się przyśni dopiero o świcie:
dwa Anioły, co się nie spotkały.
Róża w sercu powoli usycha,
z niekochania i wielkiej tęsknoty,
tylko teraz jeszcze ciężko wzdycham,
kiedy widzę, jak umiera motyl.
Cisza świata ciągle w uszach dzwoni,
między szafą, krzesłem a lodówką...
Światłem z nieba byłem na twej dłoni,
dzisiaj jestem spaloną żarówką.
Sael, dziękuję za podpowiedź...
autor
return
Dodano: 2011-01-13 09:15:51
Ten wiersz przeczytano 577 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Smutno sie zrobiło po przeczytaniu ...
Życzę, byś zawsze był światłem na dłoni ukochanej
osoby... (jestem pewna, ze będziesz!)
piękny, nostalgiczny wiersz, przyjemnie go było
przeczytać
motyl, światło, uniesienie, róża,wzdychanie i dłonie a
wszytko to miłość.....jakże niesamowite...
To już nie melancholia, to rozpaczliwe wołanie o
obecność drugiego człowieka.
Piekny wiersz...:) Hmmm...dziwne...tak malo osob
czytalo ...
Piękny wiersz, romantyczny, nostalgiczny, z nutką
smutku i tęsknoty... bardzo mi się podoba...
była miłość... została samotnośc kyóra człowiekowi
doskwiera...pozdrawiam
Rozterka w milosci?Tak.Ale ta szafa?Stuletnia z
krysztalowym owalnym lustrem, rozdygotana, stara
lodowka i krzeslo skrzypiace?To ich tajemne
spotkanie,po ktorym milosc juz nie taka smutna.Bardzo
piekny wiersz.
bardzo pięknie o samotności po miłości
Gładki rytmiczny Smutny to rozterka w miłości a
spotkanie wniesie sens Piękny wiersz:)
Lubie Twoje wiersze, sa takie codzienne, niewyuzdane,
niewyszukane, a caly ich czar lezy w prostocie.
W tym tutaj z cala pewnoscia poprawilabym pierwszy
wers pierwszej zwrotki:
"Swiatlem z nieba jestes mi odbiciem" pytanie odbiciem
kogo?czego? w wersie drugim nic nie wskazuje na
odpowiedz. Po "mi" konieczny jest przecinek, tyle ze
i on wiele nie pomoze w takiej sytuacji. Byc moze
chciales napisac:
"Swiatla z nieba jestes mi odbiciem" - a to juz
zmienia sprawe i koryguje bledzik, pozdrawiam