Takie sobie historyjki 3
dla fanów fraszek monorymicznych ;-)
Sierioża raz Olę poznał na portalu
randkowym, ona mieszkała na Uralu.
Kiedy w mailu napisał do niej per Alu
bo się pomylił na to Ola doń żalu
nie kryjąc odpisała: żegnaj brzydalu.
Nie było zaręczyn ślubu i wesela.
I po balu…
Dawno nie spotkał aż takiej ładnej laski
lowelas pan Johny ze słynnej Nebraski.
Od razu zatem wkradł się i w Mary łaski
zaprosił na randkę do swojej kolaski.
Zwiedzili pół świata a jakie obrazki:
lasy i sawanny i pustynne piaski.
Byłby i ślub gdyby Johny nie zdjął…
maski
Komentarze (20)
z podobaniem
z uśmiechem pozdrawiam
Sławku - a może zdradzisz o jaki kanon ci chodzi ?
Trochę to dalekie od kanonu ale swój urok posiada.
Pozdrawiam z plusem:))
Macku,
Historyjki zyciowe i z humorem. :)))
Pozdrawiam z podobaniem :)
Grzelko drogi
to jest odcinek 3 a na trzecią nie było dziś czasu
Grzelko drogi
to jest odcinek 3 a na trzecią nie było dziś czasu
Fajne życiowe przypadki. :-))
Fraszki dość specyficzne...
Pozdrawiam :)
Witaj,
wszystkie radosne i zapaene.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Bez happy endu, a z tymi literówkami i autokorektą to
chyba każdy miał przygody. Co do drugiej, po takich
podróżach, to maska chyba sama spadła. Pozdrawiam.
Jestem zawiedziony bo miało być trzy a są dwie. Ale
jestem też zachwycony tymi które są. Pozdrawiam :)
Rozbawila mnie druga fraszka
Zostawiam usmiech Maćku
Dobry, życiowy humor. Mnie osobiście też zdarzyło się
kiedyś pomylić wiadomości do pań. Niestety, również
źle się to skończyło:)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Pozdrawiam
cieplutko, miłego i udanego dnia:)
żadna historyjka nie zaończona happy endem.