Takiej zarazy, nigdy więcej
...o czasie zarazy...
Ja jeszcze tego nie pojmuję,
całość też do mnie nie dociera.
Że jest zaraza która truje,
że chce chorobą sponiewierać.
Nie czuję, że się dzieje dramat,
przecież przyroda wciąż się budzi.
Pogoda ciągle jest ta sama,
i mijający mnie tłum ludzi.
Nawet gołąbka gniazdo wije,
pośród bezlistnej drzew koronie.
Znak że potomstwo jej przeżyje,
że cisza ta nie znaczy koniec.
Muszę uwierzyć tym obrazom,
zaufać prawdzie co się dzieje.
Bo jak mam walczyć z tą zarazą,
inaczej całkiem oszaleję.
Teraz spokojnie skończę temat,
emocje już opanowałem.
Bo zagrożenia wcale nie ma,
a ja zupełnie wytrzeźwiałem.
…...........................
Minęły więcej niż dwa lata,
jak wypuścili mnie – zdrowego.
Byłem ciekawy tego świata,
czy było wracać, i do czego.
Lecz znowu czegoś nie pojmuję,
wrażenie wielce niepojęte.
PIS jak panował – wciąż panuje,
a ten sam człowiek – prezydentem.
Zaraza poszła w zapomnienie,
może jej skutki dają skazę.
Ale jak teraz je odmienię,
jak mam się zmierzyć z zła obrazem.
….................................
A wystarczyło w danej chwili,
pokazać komuś własne zdanie.
Że chociaż są tak bardzo mili,
to jednak dla nas to są dranie.
I że już więcej nie możemy,
pozwolić im na trochę więcej.
Dlatego grzecznie – DZIĘKUJEMY,
takiej zarazy, nigdy więcej.

Grand



Komentarze (2)
Oby nas nie dotykały takie zarazy
Pozdrawiam :)
Ostatnia ogólnoświatowa pandemia trwała 6 lat
(1939-1945) i zniszczyła pół Ziemi. Miejmy nadzieję,
że ta potrwa krócej i po niej ludzkość naprawdę się
zmieni. Jestem tak jak Ty optymistą. Pozdrawiam.