Tam, gdzie cisza ma głos
Wypala się ostatni świeca
ostatni płomień gaśnie już
I zapada cisza,
nie zobaczysz nic już tu
I leci w dół pierwsza deszczu kropla
a może to jest Twoja łza?
Niespokojne sny wciąż dręczą mnie,
a martwe oczy nie widzą Cię
Więc nie bój się i chodź ze mną,
pójdziemy tam, gdzie będzie nasz dom
A gdy już nie będzie mnie,
to nie zabijaj się
Tylko spójrz na to miejsce tu,
rozpal płomień i w ciszy odejdź już...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.